Dom Wuzetka

W trakcie pierwszego spotkania inwestor opowiadał o tym jak bardzo podobają mu się współczesne domy z południowej części Kalifornii. Rozłożyste wille z dużymi przeszkleniami, pełne światła i z płaskimi dachami… Problemem jednak było to, że działka tylko w małym fragmencie nadawała się do zabudowy i aby zmieścić wszystkie założenia funkcjonalne trzeba było budować w górę. Powstały aż trzy kondygnacje. Nie było mowy o rozłożystej, parterowej bryle. Do tego warunki zabudowy wymuszały zaprojektowanie dachu skośnego – to nie było marzenie inwestora.

W celu optycznego rozbicia wysokiej bryły, budynek został podzielony na warstwy: corten – tynk – corten. Podobnie jak w popularnym ciastku: biszkopt – krem – biszkopt. Stąd nazwa – dom wuzetka. Dodatkowo ukośna rama mająca służyć jako wsparcie zadaszenia oraz wystające poza obrys parteru elementy dodają dynamiki i podkreślają horyzontalne linie. Większa część budynku jest przykryta tarasami, schodzącymi aż do parteru. To pozwoliło na zminimalizowanie powierzchni dachu skośnego i jednoczesne spełnienie zapisów warunków zabudowy. Ostatnia kondygnacja została przesunięta w skrajną część domu, dzięki temu stopniowo zwiększa on swoją wysokość i od wejścia głównego powoli ujawnia swoje rozmiary.

Dom mógł być zlokalizowany tylko w północno-wschodniej części działki. To jednak nie było problemem. Działka jest ostatnią na końcu ślepej ulicy, więc naturalnie stanowi on bramę do ogrodu, a jego umiejscowienie gwarantuje dużą prywatność mieszkańcom. Takie usytuowanie dało też możliwość otwarcia wnętrza na najbardziej wartościową część ogrodu dużymi przeszkleniami. Zachodnie okna mają prawie 6 metrów wysokości. Na pozostałych kondygnacjach również nie brakuje światła. Sypialnia główna, jest zlokalizowana w przeszklonym narożniku i choć umieszczona od wschodu, czyli dojazdu, też gwarantuje poczucie prywatności. Okna zostały cofnięte, a tarasy wysunięte poza główną bryłę, więc z poziomu ulicy widać najwyżej sufit. Od boku też nie widać tego co dzieje się we wnętrzu – tarasy zostały połączone pionową przegrodą.

Dom został wybudowany w mieszanej technologii. Pierwsze dwie kondygnacje to konstrukcja żelbetowa i murowana, są tu także elementy stalowe. Poddasze zostało wykonane z drewnianego szkieletu. To umożliwiło powiększenie powierzchni i wysokości tej ostatniej kondygnacji.

Elewacja i dach domu zostały pokryte cortenem – stalą węglową, która szybko rdzewieje. Rdza to jednocześnie warstwa dekoracyjna i ochronna. Dalsza korozja jest samoograniczona, warstwa powstałej już patyny nie dopuszcza do jej pogłębiania.

Funkcjonalnie budynek składa się z trzech części: strefy techniczno-garażowej, dziennej oraz nocnej. Na parterze znajduje się garaż, wysoki na prawie 6m pokój dzienny, pokój gościnny oraz łazienka. Na kolejnym poziomie pokoje sypialne i łazienki. Na poddaszu kolejny pokój gościnny, gabinet oraz część rekreacyjna.